Włącz obsługę JavaScript, albo pobierz Adobe Flash Player.
DJ Jankes bloguje!
Spisuje wszystko, co mu ślina na język przyniesie (czy raczej na palce :-),
a co tyczy się meksykańskiej ESKApady!
Czytaj, słuchaj, oglądaj, komentuj! Meksykański blog!
// Dodany: 2008-02-16 00:56:00 przez: Jankes
No jestem jestem po pierwszej nocy w Meksykolandii. Śpi się dobrze;))) z widokiem na lazurową wodę. Jestem zabukowany w pokoiku 1216 (jakby kto szukał gentelmena z krainy Reksia & Bolka i Lolka). Na fotach widok z okna:)))
Przed "spaciem" zwiedzałem hotel. Okazało się, że w jednym z miejsc serwują basenowo-pływające drinki. Musiałem tego spróbowac:)))))
Po tej atrakcji poszedłem grzecznie spac:))))
// Dodany: 2008-02-15 03:38:15 przez: Jankes
Przed kilkoma chwilami zacząłem deptać meksykańską ziemię. Jeeeest miło:)))) i ciepłoooo:))) Lot przeleciał hhhmmmmm powoli. Tak to chyba mogę powiedzieć.
Ponad 13 godzin w samolocie to duuużo za duuużo jak na moje długie kopytka. No dobra, ale jakoś się udało. Na pokładzie mieliśmy Walentynki z ciachem. Smakowało jak stary czołg po wylewie dlatego tegoroczny dzień zakochanych zaliczam do....
Najważniejsze, że już jestem i jest gitowo. Nie klikam więcej bo ledwo widzę na swoje piękne oczęta. Wyśpię głowę i wracam. Paraparaaa:)))
// Dodany: 2008-02-13 01:33:28 przez: Jankes
Wciąż przeglądam Wasze wakacyjne foty (www.ESKA.pl) i śmiało stwierdzam, że moja głowa jest pod wrażeniem. Najwiekszego szoła tradycyjnie robią niewiasty (samiec) co wcale mnie nie przeszkadza:)))
Aaaaa cooooo, ja też dam swoją fotę rodem z wakacji;)))
Dziś środa i ostatnia moja ImprESKA przed wylotem do Meksyku! Lecę z ekipą "techniczną" (pani direktor - sorry/gregory) by przygotować grunt na przybycie całej reszty wariatów:)))
// Dodany: 2008-02-12 01:38:13 przez: Jankes
Dziś przez cały dzień zaglądałem do albumu Waszych fot na www.eska.pl Fju fju, pomyśłem. Słuchaczowa szlachta zaszalała w sensie ilościowym co oczywiście cieszy głowę i resztę;) Wszystkim fotograficznym artystom życzę jak najwięcej najlepszych głosów!!!
Tymczasem częstuję zdjęciem Kukaraczy, który ma najlepsze miejsce w walizce pędzącej do Meksyku:)))
Adios Amigos:-))))) To mówiłem ja, Wasz Kukaracz.